Nowe dziecko (less rust) is rising

Z góry przepraszamy za niezmiernie długą rozłąkę i brak jakiegokolwiek odzewu odnośnie jetty.
 Jetta już, niestety nie żyje i nic jej życia nie wróci. Jednak od ok. dwóch lat w naszym posiadaniu jest Volkswagen Polo 86C, czyli Polo drugiej generacji.
Jednak dopiero od około roku nad nim pracujemy intensywnie. Powstaje nowy "rusty" projekt, który nie do końca będzie przypominał znaną Wam Jettę ale ma z nią dużo wspólnego.
Jest to tzw. low budget car.



Już wkrótce zapraszamy do nowego Bloga poświęconego VW POLO - będzie dużo mocy ^^

No. 13

Długa zima minęła, Jettka stała- rdzewiała- i sobie odpoczywała..

Teraz na wiosnę dostała w prezencie nowe Felgi :)





Oczywiście odpowiednio musieliśmy je przerobić by pasowały pod Jettowe standardy !

No. 12

Prace nad naszą Jettką nadal trwają, w międzyczasie jednak pozwoliliśmy sobie na małą sesję zdjęciową - tutaj wielkie brawa dla fotografa Marka, którego wizja Jetty przerosła nasze najśmielsze oczekiwania! Przy okazji świetnie się bawiliśmy, a tak na prawdę to jest najważniejsze.
















Braliśmy udział również w ankiecie na JettaClub.pl - dwa z naszych zdjęć znajdą się w Kalendarzu na rok 2010 wraz z innymi Jettami forumowiczów :) Bardzo dziękujemy za wszystkie oddane na nas głosy, sami również wybraliśmy swoich faworytów!

No. 11

Ponieważ każde z nas jest zwolennikiem aut, które do jezdni mają znacznie bliżej niż auta terenowe - padło hasło "gleba" ! Przy okazji nabyliśmy za dosłownie śrubki, sprężyny sportowe ale nie obyło się bez gumówki :D

Blaszak udał się do przyszłego szwagra - Bartka na warsztat, gdzie zaczęli niszczyć założenia konstruktorów Volkswagena :)
Tak wyglądało przed operacją:


Użyte "organy"
Operacja:
Ściąganie sprężyn w dość prymitywny sposób


Tylne sprężyny nie były modyfikowane

Ale za to przednie otrzymały operacyjny lifting


Pooperacyjne oględziny pacjenta: :)

Przód mógłby zbliżyć się bardziej do ziemi, ale to w najbliższym czasie..

No. 10

Przeglądając forum zaprzyjaźnionych Rat - miłośników, odkryłem wśród moderatorów wspaniałą pokrywę wlewu paliwa. Nie można było tego tak zostawić, inspiracja naszła nagle!!!

Użyłem starej tapicerki z siedzeń mojego rozbitego Citroena Saxo (RIP), maszyny do szycia "The Wifey" i 47min pracy..
a oto jak powstawało:

No. 9

Teraz czas na naklejki, mimo że nakleiliśmy już kilka wcześniej pokazujemy je wam teraz. Raczej trzymamy się tematu PRL-u i Retro. Naklejek będzie w przyszłości oczywiście więcej, cały czas powiększamy kolekcję i liczymy na współpracę czytelników :)

Jak widać dach nadal świetnie się prezentuje =))))







CPN - Dawnej tankowaliśmy tylko tutaj






To nie naklejka - a nakładka, ale jesteśmy dumni że przyjechała aż z Wolfsburga razem z autem.